Kontakt
maria@maniaevent.pl
+48 667 631 717

Ślub w jacht klubie

fot: fotografownia.pl
Kategorie: • by Komentarze ()

Ola i Michał zgłosili się do nas pół roku przed swoim ślubem. Para z długim stażem i uroczą kilkuletnią córką Kasią.  Oboje uwielbiają  aktywny tryb życia, podróże i żagle. Wybrali wcześniej datę i miejsce – urokliwy hotel z przystanią w stylu amerykańskiego klubu jachtowego. Klub Mila, oddalony kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy, okazał się doskonałą bazą do typowo marynistycznego wystroju.

Już na początku zrozumiałyśmy, że to klienci idealni. Dlaczego? Zaufali naszemu doświadczeniu i, co najbardziej mnie ucieszyło, dali nam wolną rękę. W dekoracjach i detalach, czyli we wszystkim tym, co ekipa Mania Event lubi robić najbardziej.

Ślub – uroczystość cywilna odbyła się także w Klubie Mila. Oprócz białych hortensji i dużych białych balonów wypełnionych helem, miejsce nie potrzebowało oprawy. Wystarczył błękit wody, jachty pod pełnymi żaglami w świetle zachodzącego czerwcowego słońca oraz Oni – szczęśliwi.

 Wesele Oli i Michała był dekoracyjnym hand made. Wszystkie dekoracje dopasowałyśmy do klimatu miejsca: królowały marynistyczne paski, granat, biel i pojawiająca się co jakiś czas czerwień. W większości powstały one w naszej pracowni: chorągiewki zawieszone nad stołem, papierowe statki z logiem nowożeńców, plecione sznury na lampiony, dekoracje świec czy marynarskie prezenty dla rodziców. Białe goździki i zrobione z nich kwiatowe kule stały się centralną ozdobą stołu, które przełamywała czerwień gerberów w przeźroczystych butelkach. Całość dopełniały wstążki w obowiązkowym zestawie kolorystycznym. Cała papeteria – od zaproszenia, poprzez winietki, menu czy plan stołów utrzymana była w marynistycznym stylu – idealnie komponując się z klimatem miejsca i charakterem Pary.